XXVII. Kradzież
Ten wpis nie będzie niestety pozytywny. W niedzielę rano dostaliśmy cynka żę garaż jest otwarty na działce. Popędziłem szybko zobaczyć co się stało i pkazało się żę zostaliśmy okradzeni. To znaczy nic oprócz dwóch otwornic nie zgonęło choć ale weszli do garażu oraz do domu. Zadzwoniłem do naszej kochanej POLICJI, chłopaki przyjechali stwierdzili żebyśmy wszystko lepiej pozabierali z budowy ale tak sobie myśle no jak przecież to nie możliwe aby wozić co dzień wszystko na budowę, począwszy od rusztowań po inne sprzęty. Zainstaliwałem więc natychmiast alarm i teraz zabieramy wszystkie elektronarzędzia ze sobą. Szkoda jedynie że człowiek dorobek swojego życia może stracić przez takich patał.....ów.
Jak to możliwe aby stać się ofiarą 2 razy w ciągu 4 dni....smutno ten kraj upada na dno a tacy ludzie razem z nim.
Mimo tego prace postępują,,,systam alarmowy w domu założony. Fotki dodam jak znajdę chwilę czasu bo od rana do wieczora tylko budowa.